poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Children Of The Grave - recenzja

Witajcie kochani! :)
No tak, za tydzień już matura. Najważniejszy czas przede mną. Jednakże znalazłam czas, by napisać dla Was kilka słów o biżuterii jaką otrzymałam od Children of the Grave

Children of The Grave zajmuje się tworzeniem biżuterii z modeliny.
Na stronie można znaleźć między innymi:
- kolczyki wiszące
- bransoletki
- wkrętki
- broszki
- klipsy
- ramki
- wisiorki
- wsuwki i spinki
- pierścionki
- magnesy
- zawieszki do telefonu

I to wszystko z modeliny! Musicie koniecznie zajrzeć na stronę, taka ozdoba doda każdemu strojowi nieco koloru i fantazji. Bardzo ciekawie wyglądają zawieszki do telefonu - jeśli ktoś lubi gadżety, to warto mieć takie coś w swojej torebce. Zapraszam Was serdecznie do obejrzenia innych przedmiotów sklepu, są na prawdę świetne! Postacie z bajek, komiksowe chmurki, motywy miłosne, napisy, słodkie i poważne, śmieszne i eleganckie - to wszystko, a nawet jeszcze więcej znajdziecie właśnie na tej stronie :)


1) Naszyjnik jaskółka z różami
Myślałam, że będzie ciut dłuższy. Naszyjnik wygląda solidnie, na pewno nic z niego się nie urwie i nie spadnie. Jaskółka jest ciężka, to dobrze. Nie lubię jak wisiorki są z tandetnego plastiku. Róże są wykonane bardzo starannie, każdy szczegół jest dopracowany. Wyglądają bardzo realistycznie. Z pewnością przykują uwagę niejednej osoby. Jest to dość mocny akcent w stylizacji, więc jeśli ktoś jest odważny - z pewnością może sobie pozwolić na takie cudo ;) Wisiorek ma regulowane zapięcie, więc każdy może indywidualnie delikatnie zmienić jego długość.





2) Bransoletka z okiem Horusa i skrzydłami
Bransoletka to typowa plecionka. Warto zwrócić uwagę na wykończenie biżuterii. Mocne zapięcia zapewniają komfort noszenia. Skrzydełka to mały element, mający duże znaczenie. Na każdej ręce bransoletka będzie wyglądała idealnie. Detale, jakie są widoczne na oku  Horusa są na prawdę szczegółowe. Wszystko jest tej samej grubości. Bransoletka jest wygodna i lekka, nie zsuwa mi się z dłoni. Z powodzeniem można ją łączyć z innymi ozdobami, jak zegarek, czy inne bransoletki.


3) Kolczyki skrzydła z sercami
Wybrałam je, ponieważ jakoś szczególnie spodobał mi się motyw skrzydeł. To taka oznaka wolności i przestrzeni. Są takie, jakie sobie wyobrażałam. Długie na tyle, by ładnie się prezentowały na każdej osobie. Kolczyki posiadają gumowe zatyczki, dzięki którym nie spadną z ucha, nawet podczas zdejmowania czy zakładania grubych szalików czy chust. 



Jak Wam się podoba biżuteria w takim wydaniu? :)


Zapraszam na stronę:


sobota, 26 kwietnia 2014

Novascon - krótka recenzja

Hej Wam! :)
Dzisiaj pokażę Wam kilka produktów Firmy Novascon.
Współpracę zawarłam już bardzo dawno, ale przy tego typu rzeczach testy trwają dość długo. 
Ten post ciężko będzie nazwać recenzją. Postanowiłam, że po prostu napiszę parę słów o firmie i o danych proszkach. W paczce znalazłam również kalendarz, ale pokazywałam go w poście początkowym ;)




1). Actibion Energia
Zmniejszenie uczucia znużenia oraz zmęczenia, poprawienie sprawności umysłowej, wspomaganie funkcji psychofizycznych.

Wybrałam, ponieważ już lada dzień matury i czasem trzeba dodatkowej energii. Często trzeba siedzieć w nocy i przypominać sobie materiał. Kolor tabletek to "brudny" żółty. Są dziwne w (że tak powiem) smaku. Troszkę mnie po nich mdliło. Tabletkę należy połknąć i popić wodą. Preparat przyjmować po posiłku, najlepiej rano. Jak na mój organizm, to ranek nie jest najlepszą porą, ponieważ wtedy jeszcze jestem śpiąca, i być może stąd te lekkie mdłości.



2). Sinulan forte
w trosce o Twoje zatoki

Myślałam, że nie będzie okazji ich wypróbować. Jednak około miesiąc temu coś się ze mną stało, że miałam katar, który trwał 2 tygodnie! Masakra, chusteczki sypały się tonami. Był to katar zatokowy, więc przypomniałam sobie, że mam te właśnie tabletki, więc je wezmę, może akurat coś pomoże. Tabletki są koloru zielonego, dosyć smukłe. Produkt przyjmować podczas posiłku. Trudno powiedzieć, czy coś pomogło. Podczas kataru brałam również inne środki, by minął. I tak jak napisałam trwał w sumie 2 tygodnie, co jest dosyć długim okresem czasu.



3). Tonaxinum Forte 
no dzień, dla osób narażonych na stres

Ten produkt również wybrałam z myślą o nadchodzącym stresie. Kolor zielony, przyjmować podczas lub po posiłku, najlepiej rano. Spożywać należy 1 tabletkę dziennie. 



4). Tonaxinum Forte
na noc, wspomaga prawidłowy sen

Przyjmować podczas lub po posiłku pół godziny przed snem.
Faktycznie te tabletki pomagają zasnąć. Był czas, kiedy miałam z tym problemy, dużo nauki i stres jednak robił swoje. 



6). Minilinia
suplement diety wspomagający odchudzanie

Dzięki tym tabletkom nie kusiło mnie, by sięgnąć po jedzenie. Faktycznie są godne polecenia, ale to dużo zależy od organizmu, na jedno podziała, na inne nie musi. Należy zażywać 2 tabletki dziennie. Jedną połknąć przed obiadem, drugą przed kolacją. Popić dużą ilością wody. Składniki produkty oddziałują podczas snu. Chrom pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy we krwi oraz wspomaga prawidłowy metabolizm składników odżywczych. 




Ja do testów wybrałam tabletki:
Actibion Energia, Tonaxinum forte na dzień, Minilinia. Pozostałe zostały przesłane mi dodatkowo :)


Zapraszam serdecznie na stronę:



piątek, 25 kwietnia 2014

Chenice, KeraBond - Recenzja

Cześć Wam :-) 
Czy znacie taką Firmę jak Chenice? Dziś przybliżę Wam o niej kilka informacji. 

CHENICE SYSTEM POLSKA to partner handlowy i polski przedstawiciel amerykańskiej firmy kosmetycznej Chenice Beverly Hills specjalizującej się w produkcji nowoczesnej linii kosmetyków do pielęgnacji włosów opartej na technologii liposomowej. 
Znakomitość i doskonałość produktów Chenice wybiega ponad przeciętność i jest zaliczana do grupy produktów PREMIUM
Opinię taka firma Chenice zawdzięcza wykorzystaniu w procesie produkcji najnowszych osiągnięć techniki oraz naukowej wiedzy opartej na wieloletnich doświadczeniach. 
Firma przywiązuje ogromną wagę do kwestii skutecznej ochrony włosów przed chemicznym zniszczeniem.

Specjalna technologia, która jest strzeżoną tajemnicą firmy umożliwia produkcję kosmetyków potrafiących skutecznie odbudować nawet najbardziej zniszczone zabiegami włosy. Jest to możliwe dzięki naturalnym składnikom zawartym w produktach, które skutecznie wnikają głęboko do wnętrz włosa dzięki tzw. liposomowym nośnikom wzmacniając jego strukturę oraz chroniąc włos przed zanieczyszczeniami i tworząc tym samym jego zdolność do samo-rekonstrukcji. 
Chenice Beverly Hills jest jedyną firmą produkującą kosmetyki do pielęgnacji włosów na bazie technologii liposomowej. 

Produkty, jakie otrzymałam, to:
- szampon restrukturyzujący 
- ziołowa maseczka odżywcza
- 3x zestaw: Hidro-Keratin Shampoo, Multi Vitamin Oil, Kerabonding Mask


Maska
Jak już wspomniałam jest to ziołowa maska intensywnie nawilżająca do włosów normalnych, suchych i zniszczonych, wymagających głębokiego nawilżenia. No produkt wprost idealnie trafiony dla mnie! Tubka to 150 ml produktu, który kolor ma jak standardowa maska. Biały, lekko przezroczysty.Gdy produktu zostaje mało troszkę ciężko wydobyć maskę, ale mi jakoś mocno to nie przeszkadza. W jego zapachu czuć lekko, że jest to ziołowa maska, ale nie jest to intensywny zapach. Wręcz przeciwnie, bardzo delikatny i nie nachalny. Dzięki niej moje włosy są bardziej gładkie i błyszczące. Maska nawilżyła je i lekko nadała objętości :)



Szampon
Zamknięty w pomarańczowej tubie, zamknięcie "klik", nieprzezroczyste, aczkolwiek widać, ile produktu zostało w opakowaniu. Zapach jest dość nietypowy dla szamponu, nie spotkacie innego o takim samym zapachu na pewno :) Jak dla mnie jest mega orzeźwiający, od razu daje mi powera. Sam produkt jest przezroczysty. Bardzo lubię go używać i aż szkoda, że mi się kończy, bo był na prawdę dobry. Włosy są odżywione i nabrały blasku. Wyglądają na zdrowsze :) Używanie tego produktu to sama przyjemność. Ma bardzo lekką formułę i wspaniale się rozprowadza. Nie obciąża włosów. Zdecydowanie jest moim numerem 1 :)


Zestaw 3 mini produktów
Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tych próbek. W końcu któregoś dnia przyszedł czas i na nie. Otworzyłam je. Zdziwiłam się i doznałam mocnego szoku, ponieważ to, co gdzieś tam mi wyciekło z saszetki po prostu rozpuściło kolor opakowania. Pomyślałam sobie "Jeju, jeśli to jest tak mocne, że zżera kolor, może nie warto tego aplikować na włosy?" No ale czego się nie robi dla testów dla Was ;) Zaryzykowałam. Nie powiem, że nie jest to pracochłonne, bo jest. Najpierw wiadomo - umyć włosy szamponem, potem nanieść rekonstruktor multiwitaminowy  i zostawić go na 8-10 minut. Kolejnym krokiem, po spłukaniu olejku jest nałożyć maskę na 5-10 minut. Więc to wszystko jednak trochę rozkłada się w czasie. Uważam, że mimo wszystko - warto poświęcić te parę/naście minut więcej na pielęgnację! Ten zestaw na prawdę działa i poprawił znacznie kondycję moich włosów! Moje włosy są suche i łamliwe. Te 3 mini produkty to zmieniły. Na prawdę jestem pod wrażeniem i z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten zestaw. 


Jak Wasze wrażenia? :)
Facebook Firmy: >Facebook<
Strona Firmy: >strona<

czwartek, 24 kwietnia 2014

Olej arganowy - współpraca z Manufaktura Apteczna

Hej wszystkim :)
We wtorek 22 kwietnia otrzymałam olej arganowy od Manufaktura Apteczna. Przesyłka przyszła bardzo szybko. W piątek była nadana, a we wtorek była już u mnie (poniedziałek był wolnym od pracy). 
Teraz w przeciągu tygodni powinna się ukazać recenzja :)  


Otrzymałam:
- 100% olej arganowy (100 ml)
- wygodną pipetę





Więcej informacji już wkrótce :)


Zapraszam na stronę:


oraz fanpage na Facebooku:

wtorek, 22 kwietnia 2014

Recenzja produktów Gajo - serwetki i "błyskawiczne pisanki"

Cześć wszystkim!
Jakiś czas temu, przed świętami nawiązałam współpracę z Firmą Gajo. Otrzymałam "błyskawiczne pisanki" oraz kilka serwetek :) Uznałam, że produkty te świetnie nadają się na wielkanocny stół. Dlatego tak troszkę zwlekałam z recenzją. 


Błyskawiczne pisanki - to koszulki, służące do dekorowania jajek.
 W zestawie znalazłam 6 różnych wzorów, które są kolorowe i bardzo ciekawe. Jest to zdecydowanie nowoczesna forma zastąpienia tradycyjnego skrobania pisanek. 
Cała aplikacja trwa zaledwie 3 sekundy! Najpierw wybrałam jajka. Myślałam, że muszę być wielkie, aby koszulki ciasno na nie wchodziły. Jednak tu zrobiłam błąd, ponieważ te mniejsze byłyby lepsze. Ale od początku. Najpierw gotujemy jajka na twardo. Następnie wyjmujemy je z wody (której nie wylewamy), wycierami i przygotowujemy sobie koszulki. Ja włożyłam koszulki, gdy jajka były jeszcze ciepłe, ale myślę, że spokojnie można by zrobić również je gdy byłyby zimne. Przynajmniej nie parzyłyby w ręce ;) No więc, gdy wytarłam jajka, po kolei nakładałam koszulki i wkładałam do wrzątku na dosłownie 3 sekundy. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tego rodzaju ozdób, ponieważ się zastanawiałam, jak taki prostokąt ma ładnie się przyczepić do jajka, przecież jest ono okrągłe. Domyślałam się, że się skurczy, ale myślałam, że będzie to brzydko wyglądało. Jednak wystarczy spojrzeć na te piękne jajeczka. Nowoczesne i jakże budzące zainteresowanie :)
Oczywiście włożyłyśmy je z mamą do wielkanocnego koszyczka, co dodało mu nieco koloru :)

 Drugą rzeczą było 5 serwetek w różnych kolorach. W sumie stwierdziłam, że na Wielkanoc można je położyć spokojnie na stół. No przecież takie ładne, wiosenne kolorki :) Jakież było moje zdziwienie, gdy 3 spośród 5 okazały się serwetkami okazjonalnymi! A dokładniej były to serwetki na komunię. 
Mimo to, i tak położyłam je na stół. I tak spędzaliśmy niedzielę tylko w gronie rodziny, więc co tam ;) 
Uważam, że serwetki nadadzą stołu wiele uroku i świeżości, ze względu na tak piękne kolory. A te okazjonalne są przepiękne, idealne na komunię! Skromne i proste, to lubię. Bo czasem i w prostocie można dostrzec indywidualne piękno :)



A oto 3 okazjonalne serwetki. Biała i różowa mają ten sam nadruk, żółta natomiast inny, równie ciekawy.

Serdecznie dziękuję Firmię Gajo za możliwość współpracy i przetestowanie produktów.
Zapraszam na stronę:

czwartek, 17 kwietnia 2014

Mydło naturalne Lacura - naturalna.eu

Kto jak kto, ale ja już trochę naturalnych mydełek się natestowałam ;-)
Dlatego z szerokim uśmiechem podeszłam do kolejnych testów. 
Byłam więcej niż pewna, że na tym produkcie się nie zawiodę. Bardzo sobie cenię produkty z tego sklepu i być może może właśnie dzięki zawartej współpracy w najbliższym czasie coś zamówię :-)

Otrzymałam mydełko naturalne Lacura Aloe Vera, czyli jak już łatwo się domyśleć, mydełko aloesowe. Gdy je tylko powąchałam pomyślałam: "Jeju, ale przyjemny zapach". Bardzo mi się spodobał. Nie przypomina takiego taniego mydła z hipermarketu. Waga: 100 g.
Delikatnie oczyszcza skórę podczas mycia, dodatkowo posiada drobinki, które praktycznie nie są wyczuwalne i nie drapią, są bardzo delikatne. Mimo ładnego naturalnego zapachu, zapach na skórze nie pozostaje zbyt długo :-( 
Mydełko nie uczuliło mnie, ani nie podrażniło mojej skóry. Skóra została nawilżona i delikatnie odświeżona. Jest dosyć wydajne, ponieważ starczyło mi i rodzince na miesiąc. Dobrze się pieni. Zdecydowanie godne polecenia :-)




Waga: 100 g
Cena: 10 zł
Wydajność: (standardowo) wydajne

Można zakupić tutaj - wysyłka gratis



Zapraszam na zakupy:




wtorek, 15 kwietnia 2014

Nafta kosmetyczna Anna - Recenzja

Witam serdecznie :)
Ostatnio otrzymałam naftę kosmetyczną do testów. Jest to kosmetyk Firmy Anna Cosmetics. 
Powiem teraz szczerze, że jakoś wcześniej nie słyszałam o takim produkcie, a mama też nic mi nie mówiła. Gdy dostałam naftę mama powiedziała, że zna taki kosmetyk, sama w młodości używała i wciąż jest zdania, że nafta jest lepsza, niż niejedna współczesna odżywka. 

No więc zaciekawiona działaniem produktu, zabrałam się do testów. 
Już następnego dnia od otrzymania przesyłki miałam okazji dokonać pierwszego użycia. Może na początku zaznaczę, że moje włosy sięgają mi do bioder, więc mam o co dbać ;-)
Zgodnie z instrukcją spryskałam włosy naftą z odległości ok. 20 cm, na 10 minut przed myciem. 


No więc zaciekawiona działaniem produktu, zabrałam się do testów. 
Już następnego dnia od otrzymania przesyłki miałam okazji dokonać pierwszego użycia. Może na początku zaznaczę, że moje włosy sięgają mi do bioder, więc mam o co dbać ;-)
Zgodnie z instrukcją spryskałam włosy naftą z odległości ok. 20 cm, na 10 minut przed myciem. 
Naftę można stosować również z żółtkiem. Wtedy miesza się 3 łyżeczki nafty z 1 żółtkiem.
Ja początkowo stosowałam naftę bez żółtka. Co zaobserwowałam? 
Moje włosy nabrały zdrowego wyglądu, stały się wygładzone oraz bardzo błyszczące. Nawet się nie elektryzowały ;-) Efekt był widoczny już po pierwszym użyciu. Włosy stały się miękkie i puszyste. Nie można nie zwrócić uwagi na brzydki zapach, ale jak wiemy, nafta produkowana jest z ropy naftowej, więc nie spodziewajmy się tu zapachu fiołków czy stokrotek :D 
Produkt został dodatkowo wzbogacony o witaminę A+E. 
Witaminy A i E to jedne z witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Znamy je z pozytywnego oddziaływania na skórę, włosy i paznokcie. Mają wpływać na prawidłowe nawilżenie i odżywienie tych struktur, jak również wzmacniać ich bariery ochronne. 
Należy pamiętać, aby nafty nie stosować za często, a już na pewno nie za każdym myciem włosów. 

Nafta posiada wygodny atomizer, dzięki któremu spryskanie całej powierzchni moich długich włosów nie było problemem, a przyjemnością. Zmycie jej nie stanowi większego problemu.  
Uwaga z etykiety: U osób wrażliwych nafta może powodować zaczerwienienie, podrażnienie, swędzenie skóry. Nafta nie przetłuszcza włosów, może je lekko przesuszyć, jeśli będzie się jej używało za często. Mimo 100 gramowej buteleczki nafta jest bardzo wydajna. 

Wstrzymywałam się z recenzją, ponieważ chciałam naftę zastosować również z żółtkiem. Zrobiłam tak 2 dni temu. No więc szczerze mówiąc nie zauważyłam różnicy, bez żółtka, po samej nafcie włosy też tak wyglądały ;) Jedyny minus tego, że trzeba uważać, aby bardzo, ale to bardzo dokładnie zmyć włosy, ponieważ w innym przypadku będziemy mieli je tłuste jak po tygodniu nie mycia ich. Ja tak miałam no i niestety poniosłam tego konsekwencje. Musiałam myć je drugi raz. 

Uważam, że warto zwrócić uwagę na ten produkt, jeśli ktoś jeszcze go nie zna, ponieważ jest to bardzo tani i skuteczny sposób na piękne włosy. 
Jak to się mówi: stare babcine sposoby są najlepsze!
Zachęciłam Was do wypróbowania tegoż cuda? :-)
A może macie odmienne zdanie? Piszcie!

Facebook Firmy: >Facebook<
Strona Firmy: >strona<


sobota, 12 kwietnia 2014

piątek, 11 kwietnia 2014

Błyskawiczna odżywka Marion - recenzja

Witam Was cieplutko! :)
Cieplutko, bo u mnie nie narzekam na pogodę :)  Trochę chłodno, ale słonecznie i bezwietrznie :)
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję  błyskawicznej odżywki bez spłukiwania firmy Marion. Intensywnie nawilżająca, superlekka formuła, do włosów suchych, matowych zniszczonych.


Opakowanie, w którym znajduje się odżywka jest plastikowe, przezroczyste, co ułatwia kontrolę zawartości produktu. Wyposażone jest w atomizer, który rozpyla dobrą ilość produktu lekką mgiełką, a nie strumieniem, co jest bardzo komfortowe podczas stosowania odżywek w sprayu. Ja otrzymałam produkt do włosów suchych, matowych i zniszczonych. No i można powiedzieć, że moje takie są (może oprócz matowych ;) ). Odżywka jest wyczytałam jest dwufazowa, o czym wcześniej nie wiedziałam, ponieważ trudno jest to zauważyć przez same opakowanie. Jednak gdy się przyjrzałam, zauważyłam 2 warstwy produktu. Zapach jest jak dla mnie lekko egzotyczny, cytrusowy. Pachnie bardzo delikatnie, typowo dla serii Natura Silk (jest to seria z proteinami jedwabiu). Dzięki temu produktowi łatwiej jest rozczesać włosy, włosy nie elektryzują się. Lekko nawilża włosy, nadaje im blask i połysk. Moim zdaniem warto jest stosować tę odżywkę na suche włosy - choć dozwolone jest również na mokre - wtedy efekt jest bardziej widoczny. Zgadzam się z formułą, że jest "superlekka" w 100%. Dodatkowo koszt takiej odżywki nie jest wygórowany. Wydaje mi się, że wszystkie produkty tej firmy są jednymi z tańszych na rynku kosmetycznym. Podsumowując, odżywka nie sprawia efektu "wow", nie daje nam spektakularnych efektów, aczkolwiek warto mieć ją w swojej kosmetyczce, by po użyciu wcześniej jakichś odżywek do spłukiwania lub masek, zastosować właśnie taką lekką odżywkę, by dodatkowo nie obciążać włosów. Odżywka fajnie spisuje się jako odświeżenie włosów przed wyjściem ;-)




A Wy kochani, jakie produkty tej firmy posiadacie w swoich kosmetyczkach? ;-)