wtorek, 22 lipca 2014

Moskilex - ochroń się przed owadami

Cześć Wam!

Boisz się owadów? Nienawidzisz komarów? Jest na to sposób! Niezawodny Moskilex wkracza do akcji! 
Dzisiaj zapraszam Was na przeczytanie mojej opinii na temat preparatu przeciwko komarom i kleszczom. Jest on w moich rękach już jakiś czas i udało mi się porządnie go przetestować. 


Moje wrażenia:
Z racji, iż od 9 lipca zaczęłam pracę na Polanie borówki amerykańskiej codziennie jestem narażona na komary, kleszcze, pszczoły, meszki, osy i inne nieznośne owady. Z pomocą przyszedł mi wtedy Moskilex (zresztą nie tylko wtedy. Zawsze przed wieczornym spacerkiem ze znajomymi również używam tego preparatu ;) ). Niestety od pierwszego użycia nie podobało mi się działanie pompki. Żeby w miarę dobrze zaaplikować specyfik trzeba bardzo energicznie ją nacisnąć, a i to nie zawsze do końca działa. Po spryskaniu ciała mam całą rękę mokrą od pryskania, a produkt po prostu ścieka z mojej dłoni. Wtedy najlepiej pójść do łazienki i umyć ręce, tylko co zrobić, gdy jest się gdzieś na powietrzu i nie ma dostępu do wody? Przecież można potem niechcący dotknąć oka brudną ręką i może być różnie. Na miejscu firmy poprawiłabym to. A może to ja się nie znam? Może każdy tego typu produkt tak ma? No nie wiem. Ostatnio takich produktów używałam z 7 lat temu :P Na szczęście to jedyny minus, jaki mi nie pasuje. Bo już mogę przeżyć ten alkoholowy (niczym 40% trunek) zapach. Jakoś trzeba te owady odstraszyć. A ku mojemu zdziwieniu tego zapachu wcale nie czuć na osobie, tylko w pomieszczeniu, w którym został aplikowany produkt. Także spokojnie woń preparatu nie przyćmi zapachu perfum :) Jeśli chodzi o samo działanie to jest to produkt na medal! Zawsze staram się spryskać jak największą powierzchnię ciała i faktycznie - komary mi nie straszne. Mało tego, nie dość, że nie siadają na mnie, ale również na moich znajomych, którzy są wokół mnie. Byliśmy kiedyś w takim parku w moim mieście (a'la mały lasek), gdzie komarów jest od groma, a żaden nie śmiał nam przeszkadzać. Na etykiecie zawarta jest informacja, że działa nawet 3 godziny po aplikacji. Zgodzę się z tym. Butelka jest poręczna, mała, zmieści się do każdej torebki, ale... nie radzę wrzucać go do torebki, gdyż niestety może się on lekko wylać i nasza torebka mogłaby lekko zajeżdzać spirytusem :P Szkoda też, że nie da się zobaczyć ile produktu jeszcze zostało w butelce. No ale to nie jest aż tak istotne, żeby miało wpłynąć na moje zdanie ;)

Podsumowując:
Niby więcej jest tych minusów, niż plusów, ale trzeba wziąć pod uwagę ich wagę. Bo jeśli chodzi o działanie, to nie mam się do czego przyczepić. A na te małe mankamenty mogę przymknąć oko :)


Sposób użycia:
Rozpylić równomiernie na chronione miejsca. Na twarz i szyję nanosić pośrednio - spryskać dłoń, a następnie rozprowadzić unikając kontaktu z oczami i ustami.

Produkt stosować dla dzieci powyżej 6 roku życia.


Pojemność: 90 ml
Cena:  21,80 zł
Polecam: zdecydowanie!

Więcej infohttp://www.moskilex.pl/

czwartek, 3 lipca 2014

Allepaznokcie.pl - kilka pomysłów na ozdobienie paznokci

Hej :)
Oto przedstawiam Wam kilka pomysłów na ozdobienie paznokci. Jedne podobają mi się bardziej, jedne mniej. Tak samo może być z Wami - kwestia gustu :)

Pomysł 1.
Czarny liner do paznokci. 
Można nim precyzyjnie namalować dowolny wzorek na paznokciach. Jest bardzo cienki, wygodny, idealny do dokładnego nakładania lakieru. Trwałość normalna, jak każdy lakier. 







Pomysł 2.
Lakier z kawiorem.
Wybrałam koralowy róż. Do lakieru dołączony był kawior. Lakier, jak każdy inny lakier, można malować osobno, bez nakładania kawioru. Niestety nie mam takiego zdjęcia, ale jak uda mi się zrobić to ewentualnie wstawię. Jestem średnio zadowolona z zestawu. Mimo nałożenia bazy pod lakier (z tej samej firmy!), przebarwił on mi paznokcie. No nie takiego efektu się spodziewałam. Kawior przyczepiłam na tzw. "mokre szkło". Nie jest to zwykły lakier przezroczysty. Ta nazwa "mokre szkło" najlepiej oddaje jego konsystencję i działanie. Fajny, przydatny gadżet, ale nie niezbędny ;) Efekt końcowy, połączenia kawioru z lakierem nie bardzo mi się podoba. Żeby efekt był zadowalający trzeba bardzo dokładnie nałożyć ozdoby, by nie zostało dużo luk. Paznokcie ze zdjęcia miały 1 dzień. Więc już kilka kuleczek zdążyło odpaść. Jest to lakier na pewno nie na co dzień, ponieważ nie będzie się on estetycznie prezentował. Moim zdaniem (zestaw) jest idealny do nałożenia na 1 dzień, na jakąś imprezę. I tak, podejrzewam, że nawet na tej imprezie te kuleczki poodpadają.  



Pomysł 3.
"Dżety"
Minimalistycznie, ale dla mnie najlepiej. Lubię, gdy moje paznokcie są estetycznie i delikatnie pomalowane. <Z góry przepraszam za te zdjęcia, ale były robione niedługo po moim złamaniu palca serdecznego, nawet widać na zdjęciach, że jest krzywy i lekko uniesiony do góry. Jego stan uległ lekkiej poprawie, ale niestety nigdy już nie zegnę go do końca :(> Bardzo podoba mi się efekt, który uzyskałam. Ozdoby trzymały się bardzo długo. Przyklejałam je również na "mokre szkło". Fajny, designerski pomysł na ozdobienie paznokci. Jestem na tak ;)





Baza pod lakier.
Masakra. Nie przypadła mi do gustu. Pierwsze co powiedziałam, gdy pomalowałam nią paznokcie: "Po co ona ma brokat?" W sumie nie wiem jak określić to, co ta baza ma w sobie. Nie jest to jednolity kolor, ale taki jakby z drobinkami. Co prawda, nie 'wystają', ale wydaje mi się to błyszczenie zbędne. Kolor bazowy jest okej, choć myślałam, że będzie bardziej transparentny. Niestety działanie jest do niczego. Gdy pomalowałam na tą bazę lakier z tej samej firmy, moje paznokcie się przebarwiły i długo nie mogły wrócić do normalnego stanu. Nie wiem czy to wina zbyt mocnego lakieru, czy słabej bazy. Muszę spróbować użyć innego lakieru, wtedy sytuacja będzie może bardziej jasna. 


środa, 2 lipca 2014

Wygrana butelka od BAS oraz przesyłka od Everydayme

Witajcie! ;) 

Miałam dodać post w poniedziałek, ale wciąż trwają prace nad moim blogiem. Zmieniam wygląd i planuję zmienić nazwę. Jeszcze nie koniec ze zmianami wizualnymi :) A może macie jakiś fajny pomysł na łatwą, prostą i chwytliwą nazwę bloga? :P Będzie to blog głównie kosmetyczny, ale czasem będą pojawiać się lifestylowe posty :) Mam 159 fanów na Facebook'u, a do 200 można zmieniać tam nazwę, więc mam jeszcze w razie czego trochę czasu :D Chodzi o to, że jak zmienię tu nazwę, to tam również :)

Wracając do tematu. Udało mi się wygrać w konkursie BAS na Facebooku butelkę. Można w niej zrobić samemu wodę smakową. Do butelki dołączony był katalog, w którym znalazłam kilka interesujących rzeczy. Szkoda tylko, że ceny są podane w euro o.O Myślę, że napiszę jeszcze osobną recenzję tej butelki, ponieważ bardzo mnie intryguje. 




A na stronie Everydayme.pl można zamówić próbki (?) Always. Myślałam, że to będzie jedna, góra dwie sztuki, a przyszła cała paczka - 8 sztuk. Także kobietki - jeśli chcecie, wiecie co robić ;)


P.S Powiedzcie co sądzicie o nowym wyglądzie. Czy jest lepiej, co jeszcze warto zmienić. Chciałam, by czytanie bloga było bardziej przejrzyste i czytelne. Tekst postów będzie już normalnie pisany od lewej strony, nie wyśrodkowany. Chyba tak się lepiej czyta, jak myślicie? ;)

+

Kochani, jeśli wiecie jak zrobić, aby Google Analytics działało, proszę pomóżcie mi, bo nie mogę się z tym uporać ;/