niedziela, 13 maja 2018

Claresa - lakiery hybrydowe


Dzień dobry!

My kobiety nie wyobrażamy sobie w dzisiejszych czasach nie mieć pomalowanych paznokci, prawda? ;) Osobiście uważam, że paznokcie powinny być zadbane, schludne, ładnie opiłowane i pomalowane. Dowiedziałam się niedawno o lakierach Claresa - wcześniej nieznanej mi marce. Oznacza to nowe wyzwanie dla mnie oraz nowe testy.





Kolory, które widoczne są na zdjęciach to:

  • Red 437
  • Pink 545
  • Nude 104


Pędzelek ma dłuższe włosie, które nie wypada, nie odbarwia się. Umożliwia precyzyjne pokrycie paznokcia lakierem. 


 Z racji, że niestety musiałam niedawno obciąć paznokcie, zdecydowałam się użyć lakieru o odcieniu neutralnym, czyli NUDE 104.
Uważam, że po prostu kolor czerwony lub różowy nie podobałby mi się na takiej długości płytki.




Lakier testowałam przez 14 dni i nie zdarzyło mi się, aby coś odprysnęło, zdarło się itp. Pigmentacja jest świetna! Wystarczą 2 warstwy, chociaż ja zawsze dla bezpieczeństwa nakładam 3 cieniutkie warstwy koloru. Produkt bardzo dobrze się utwardzał w lamie UV 36V, wystarczyło kilka sekund. Nie powstały żadne zmarszczenia. Tak jak napisałam wcześniej, bardzo przypadł mi do gustu pędzelek. Ma włosie o długości, która ułatwia nakładanie lakieru na paznokieć. Uważam, że jest jednym z lepszych, jakie do tej pory miałam okazję używać. 
Na bardzo duży plus zasługuje sama nakrętka. Zwróćcie uwagę, że na samej górze jest przezroczyste okienko, które sugeruje, jaki kolor lakieru znajduje się w środku. Świetne rozwiązanie! Dzięki temu nie trzeba wzornika lub nawet nie trzeba wyjmować lakieru z pudełka, ponieważ od razu widać, jaki kolor wybieramy.


Lakiery Claresa posiadają szeroką gamę kolorystyczną, z chęcią będę zaglądać na stronę, by dowiadywać się o nowościach i uzupełniać swoją kolekcję.


Cena: 16,90 zł
Pojemność: 5 ml














Jestem zadowolona z tych lakierów, z wielką przyjemnością będę do nich wracać :)


sobota, 31 marca 2018

Philips Blender Kielichowy - recenzja #kolekcjonerwitamin

Hej!

Dzisiaj chciałabym napisać krótką recenzję dotyczącą funkcjonowania blendera kielichowego marki Philips. (Daily Collection, HR2052/00)
Będzie to zwięzła i treściwa recenzja. Jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam do lektury :)



W związku nadejściem wiosny postanowiłam, że czas na przygotowywanie przepysznych i zdrowych koktajli.

Oto zalety urządzenia:

  • bardzo łatwe i szybkie czyszczenie - wystarczy wlać wodę do połowy kielicha, dodać płynu, włączyć urządzenie na parę sekund - blender czysty! :)
  • niektórzy się zniechęcają do picia koktajli, ponieważ myślą, że to długi proces. Nic bardziej mylnego! To tylko chwila na przygotowanie owoców, a samo blendowanie trwa dosłownie kilka sekund - od 30 do 60  
  • blender nie zajmuje dużo miejsca w kuchni - może spokojnie stać na stałe w kącie i zachęcać do przygotowania soku
  • ma na tyle wystarczającą moc i jest na tyle solidne, że pozwala na przygotowanie koktajli z przeróżnych owoców, ale także np zup i dipów




Ja osobiście jestem z niego bardzo zadowolona, głównie dzięki szybkości mycia oraz z szybkości blendowania owoców. Dawka witamin każdego dnia. Nie brzmi to pięknie? :)

#kolekcjonerwitamin
#philips

A korzystając z okazji, życzę Wam Spokojnych Świąt Wielkanocnych! :)


piątek, 23 marca 2018

Dobry wybór - zdrowe życie / bioindygo.pl


Cześć kochani!


Zaufaniem obdarzyła mnie ostatnio firma Bioindygo. Jest to sklep ze zdrową żywnością. Kupując tam, macie pewną jakość, ponieważ wszystkie produkty posiadają odpowiednie certyfikaty. 
Jeśli lubisz ekologiczną żywność, zdrowy tryb życia oraz właściwie i racjonalne odżywianie, to myślę, że w tym sklepie z pewnością znajdziesz niejedną rzecz dla siebie.

Ja zamówiłam sobie kilka rzeczy, aby faktycznie przetestować ich jakość oraz smak :)



Każda rzecz, którą zamówiłam, wybrałam nie przez przypadek. Chciałam poznać jej smak, a także poeksperymentować w kuchni. Najbardziej chyba ciekawił mnie smak pasty tahini, tak więc dzisiaj tą właśnie ten produkt weźmiemy na warsztat.


 Właściwości pasty:
  • magnez - zmniejsza ciśnienie krwi a także będzie redukować znacząco poziom glukozy w osoczu
  • sezamol - może chronić przed pojawieniem się zmian miażdżycowych
  • kwas oleinowy oraz fitosterole - będą chronić przed pojawieniem się niektórych odmian nowotworów a także będą spowalniać procesy starzenia się
  • błonnik, który będzie bardzo dobrze wpływał na pracę jelit, wspomagać może również przy wypróżnianiu. 
  • miedź - istotny element dla przeciwutleniającego działania enzymów. Może skutecznie wpływać na redukcję pojawiającego się bólu a także opuchlizn stawów w ramach pojawiającego się zapalenia stawów.
  • źródło wapnia - lepiej przyswajalny niż produkty pochodzenia zwierzęcego.

Jeśli zastanawiacie się jak może smakować ta pasta, to spróbujcie chociażby sezamków ;) Nigdy nie byłam ich zwolennikiem, ale mimo to, chciałam znaleźć zamiennik klasycznego masła orzechowego - chociażby jako dodatek do placków, naleśników, koktajli. Produkt ten jest polecany szczególnie wegetarianom (jest bogaty w żelazo i dużą ilość białka) - można z niej przyrządzić np hummus. Można również pokroić warzywa w paski, np. marchewkę, ogórka, a do pasty dodać przyprawy i mamy pyszny dip. Aby wykorzystać tahini do naleśników wystarczy dodać miód. Kolejny pomysł do klasyczne kanapki na śniadanie - zamiast nutelli czy dżemu :) 

Pomysły wykorzystania pasty:
  • dodatek do koktajli
  • dipy
  • ciasteczka
  • dodatek na kanapkę z dodatkiem miodu
  • razem z przyprawami tworzy sos do sałatki
  • polewa do naleśników
  • sos/polewa do lodów
  • hummus
  • dodatek do owsianki, jogurt, jaglanki
  • batoniki
  • a nawet... dodatek do obiadu :)
 Jak sami widzicie, pomysłów jest wiele, a ogranicza nas tylko wyobraźnia. Od nas zależy jak kreatywnie podejdziemy do wyzwania, jakim jest wykorzystanie tahini w kuchni.



Pierwsza rzecz, jaka przyszła mi na myśl, to zrobienie koktajlu. W końcu mamy już prawie wiosnę, więc trzeba uzupełniać witaminy.

Składniki, które użyłam:

  • 60g świeżego szpinaku
  • 1 dojrzały banan
  • 1 łyżeczka tahini
  • mleko

Całość zblendowałam i wyszła gładka masa. Spójrzcie tylko na kolor!
Smak był pyszny, a tahini wyczuwalne, mimo małej ilości. Raczej nie polecam dawać więcej, ponieważ koktajl mógłby być zbyt cierpki i ciężki.



Waga: 300 g
Cena: 14,57 zł
Link do produktu: http://bioindygo.pl/tahini



Znacie smak pasty tahini? Jesteście zwolennikami, a może jednak wolicie klasyczne masła orzechowe? :)



wtorek, 26 kwietnia 2016

Bakeo - bakalie na zamówienie

Cześć! 
Dowiedziałam się niedawno o ciekawej opcji i chciałabym się z Wami podzielić moim odkryciem :)

Mianowicie jest to strona, na której możemy sobie zamawiac ulubione bakalie prosto do domu!
Sami wybieramy w jakie dni tygodnia zostanie dostarczona nam paczuszka. A przesyłka jest zupełnie darmowa.
W paczce znajdują się 4 małe pudełeczka z wybraną mieszanką bakalii. 

Dodatkowo możemy sami dobierać sobie rodzaje pudełeczek lub zaznaczyć opcję losową. 
Czy to nie jest świetne rozwiązanie? :)



Ele mele zjedz morele, czyli wybór przekąsek bakeo
Cenimy sobie zarówno dobry smak, jak i możliwości wyboru, dlatego zapraszamy Cię do naszego świata bakeo i zachęcamy, żebyś ocenił wszystkie spośród ponad 50 proponowanych przez nas smakołyków. Określając precyzyjnie swoje preferencje smakowe pozwolisz, żebyśmy przygotowywali dla Ciebie najlepsze paczki z Twoimi ulubionymi smakami.
Wyobraź sobie 50 różnych pyszności, które tylko czekają, żebyś się na nie skusił, żebyś wybierał, próbował, smakował i znowu wybierał, próbował, smakował i znowu wybierał, próbował...

Gimme a break, czyli paczki bakeo do pracy
Dobrze wiemy, że praca zawodowa potrafi być bardzo absorbująca, dlatego stawiając na wygodę i szanując Twój czas, proponujemy Ci regularne wysyłanie paczek bakeo właśnie do pracy. Zamawiając paczki ze smakiem prosto na biurko, możesz dzielić się radością i częstować smakołykami kolegów i koleżanki, dzięki czemu poziom dobrej atmosfery w biurze wzrośnie. Jeśli natomiast większość czasu spędzasz w domu, zamawiaj nasze paczki do domu.

Czas na zmiany?
Paczki ze smakiem będzie do Ciebie dostarczać Poczta Polska. W trosce o Twoje potrzeby jesteśmy elastyczni, dlatego jeśli np. zechcesz zmienić adres albo dzień dostawy lub jeśli udajesz się na zasłużony urlop i nie chcesz na czas urlopu rezygnować z otrzymywania swoich paczek – nie ma problemu, wystarczy tylko poinformować nas odpowiednio wcześniej o wszystkich zmianach.




Mój przepis na 2 śniadanie:

  • musli
  • jogurt naturalny
  • jabłko
  • cynamon
  • mieszanka "Fat Cat" od bakeo.pl 


Dzięki mieszankom możemy spróbować różnych bakalii, np: orzechy makadamia, morwa biała, imbir kandyzowany (brr! tego akurat nie polecam :D), chipsy bananowe, pistacje, jagody goji, aloes kandyzowany, aronia suszona, truskawki suszone, daktyle suszone i wiele wiele innych pyszności.
Ja na przykład nigdy nie miałam okazji spróbować kandyzowanego aloesu czy morwy, a tu jest idealna okazja. 

Można również zamówić zdrowe batoniki - połączenie orzeszków i suszonych owoców. 



Mieszanki takie można dodać do jogurtu, jak zrobiłam to ja. Są również idealnym rozwiązaniem do torebki. Gdy najdzie nas chęć na małą przekąskę taką porcję mieszanki możemy mieć zawsze przy sobie. 

Pamiętajmy jednak, że dzienne spożycie orzechów to około jedna garstka :)
No i orzechy (najbardziej orzechy nerkowca) są kaloryczne, na to też trzeba uważać. 

Polecam spróbować, bo zamówienie takiej paczuszki to świetne rozwiązanie! Można również zamówić taką paczkę na prezent. Do pracy, do domu, wszędzie! 


Koszt takiej paczuszki to 18,76 zł. Wysyłka jak już wspomniałam jest darmowa :)


wtorek, 15 marca 2016

Lash Volution - sposób na piękne i długie rzęsy

Hej kochane!

Dziś będzie nieco kosmetycznie, ponieważ podsumuję moje 3 miesiące używania odżywki do rzęs LashVolution. 



Zacznę może od tego, że kontakt z z firmą jest ekspresowy, Pani jest bardzo uprzejma :) Dodatkowym atutem jest ładnie zapakowany produkt, dodatkowo na przykrywce napisane jest nasze imię. Jest to bardzo miły gest, który świadczy o indywidualnym podejściu do klienta. Aby móc porównać efekty dołączony jest również kartonik, dzięki któremu możemy zmierzyć swoje rzęsy. 


Sposób użycia:
W celu osiągnięcia najlepszych rezultatów, odżywkę LashVolution należy stosować codziennie wieczorem. Nakładaj ją za pomocą aplikatora na oczyszczoną skórę powieki - u nasady górnych rzęs.
Aplikacja serum LashVolution jest wyjątkowo prosta dzięki specjalnemu pędzelkowi - wystarczy jedno muśnięcie.
Chroń przed dostaniem się substancji do oczu.
Nie aplikuj na dolną linię rzęs.


 W środku opakowania znajduje się 3 ml produktu, a aplikator to cieniutki pędzelek dzięki któremu możemy precyzyjnie nałożyć płyn na nasze rzęsy. 



Ja jestem pod wrażeniem. Pierwsze efekty widać już po miesiącu, ale warto czekać nieco dłużej i systematycznie aplikować produkt, ponieważ po 3 miesiącach rzęsy są już mega długie i mega gęste. Nie trzeba wydawać pieniędzy na doczepianie rzęs, gdyż taki efekt można uzyskać w domu. Trzeba pamiętać jednak o systematyczności, ponieważ to jest kluczem do sukcesu. Ja  jestem bardzo zadowolona, myślę, że będę wracać do tej odzywki. Nie powodowała ona u mnie żadnego efektu alergicznego, nie szczypała mnie. Uważajmy jednak, by odżywka nie dostała nam się do oczu oraz aby nie malować dolnych rzęs. Poleciłam ten produkt 5 moim koleżankom, a 3 z nich po zobaczeniu efektów również zakupiły go dla siebie. Mam nadzieję, że będą zadowolone. Ba!  Jestem pewna! :)


Przed:



Po:



Cena 1 opakowania: 79 zł
Cena  2 opakowań: 158 zł

Jedno opakowanie starcza na 4 miesiące. Dodatkowo zamawiając przez stronę jest darmowa dostawa oraz gwarantowany zwrot pieniędzy, jeśli produkt się nie sprawdzi.
Produkt można kupić poprzez stronę internetową lub w wybranych aptekach.

Macie ochotę jej spróbować? :)






piątek, 29 stycznia 2016

100% WHEY Protein Kulturysta.com - białko serwatkowe recenzja

Cześć!

Sesja za pasem, zostały już tylko (albo aż) 4 egzaminy. Dziś chwila czasu i spokoju na napisanie posta :)
W listopadzie przez miesiąc chodziłam na siłownię no i trochę zagłębiłam się w tematy fitnessu i odżywiania. 
Potem w grudniu już nie wykupowałam karnetu, bo wiadomo - święta, powrót do domu. W styczniu zaliczenia, kolokwia trochę tego było. Na szczęście to już za mną, wszystko zaliczone, teraz przyszedł czas na egzaminy. Łatwo nie będzie, ale jakoś damy radę.
W po sesji, jakoś w połowie lutego wracam na siłownię. 
Co prawda sporo już zużyłam tego białka, ale jeszcze trochę mi zostało :) Będę musiała się zaopatrzyć w jakieś nowe odżywki. 



Białko 100% WHEY PROTEIN zamówiłam ze strony Kulturysta.com. Ciężki to był wybór, bo jako początkująca nie wiedziałam co będzie dla mnie odpowiednie. Poszukałam informacji w internecie i w końcu się zdecydowałam. Powiem Wam, że to był dobry wybór. Dodatkowo otrzymałam shaker, aby przygotowywać w nim napój. Wadą tego białka jest niewątpliwie to, że dosyć mocno się pieni podczas mieszania, ale proszek dobrze się rozpuszcza w wodzie. Smak jest czekoladowy - dosyć słodki, ale smaczny. Do wyboru jest jeszcze waniliowy i truskawkowy. 



Aby przyrządzić białko należy do 300 ml wody dodać jedną miarkę produktu (25 g).






Białko podczas mieszania:




Tutaj możecie poczytać o zaletach białka: http://www.kulturysta.com/100-whey-protein-professional-plus-tauryna/
Gdy tylko skończy się sesja planuję wrócić na siłownię i wtedy może uda mi się wstawić post z przepisem na proteinowe naleśniki z dodatkiem tej odżywki :)


Czy są tu jakieś osoby ćwiczące? :)

Kulturysta.com