poniedziałek, 4 maja 2015

Joybox - pudełeczko z lutego i kwietnia

Witam Was!

Czekałam na moje drugie pudełko Joybox, aby napisać Wam o tym parę słów i oto jestem! :)
Dzisiaj skontrastuję Wam dwa pudełka. Jedno zakupiłam w lutym, a drugie z edycji limitowanej w kwietniu.
Postaram się napisać dosłownie kilka słów o każdym produkcie. Będą to moje pierwsze wrażenia. 

Pudełeczko z lutego było jasne, w różowe kropki, bardzo przyjemne dla oka. Można powiedzieć - wiosenne :) Cena: 49 zł

Pudełeczko z kwietnia pochodzi z edycji limitowanej. Wygląd pudełka oraz jego wnętrza jest już bardziej eleganckie. Cena: 59 zł

Podczas zamawiania pudełka, 5 produktów jest od razu w pudełku, a kolejne 4 lub 5 wybieracie sami spośród kilku produktów :) Myślę, że to świetne rozwiązanie, bo każdy może wybrać to, co go bardziej interesuje lub po prostu mu się przyda.

Wysyłka jest darmowa.
Zamówienia na stronie: http://www.joy.pl/joybox



PUDEŁECZKO LUTOWE 





Produkty w środku:
1. La Petit Marseillais - Żel pod prysznic biała brzoskwinia i . nektarynka 
2.  Dove - Suchy olejek do ciała Purely Pampering
3.  Apis - Optima oczyszczjący peeling do ciała
4. Tenex - Dwufazowy cukrowy peeling do rąk i stóp

Żel ma bardzo lejącą konsystencję, ale ładnie pachnie i czuć go na skórze, olejku jeszcze nie używałam. Większa część mleczka już została zużyta. Ma świeży, kwiatowy zapach, ale chyba nie jest zbyt wydajne. Peeling nadal czeka na swoją kolej :) 


5. Wibo - Tusz do rzęs Boom Boom
6. Bielenda - Masełko do ust
7. Delia - Dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust 

Tusz poczekam aż trochę przeschnie, ponieważ jest jeszcze za mokry. Ma bardzo dużą szczotkę, która póki co tylko skleja mi rzęsy. Masełko jest całkiem okej, nic złego nie mogę powiedzieć. Płyn micelarny to masakra, nienawidzę tych dwufazowych, ponieważ są bardzo tłuste i według mnie kompletnie nie radzą sobie z makijażem. 




8*. Cameleon - Keratin Mask - produkt dodatkowy, bo zamawiałam inny szampon
9. REF - Szampon Reparative Complex
10. Bumble and buble - Baza ochronna do włosów

Bardzo miło, że do pudełka została dorzucona maska w ramach rekompensaty za przysłanie innego szamponu. Pachnie jak typowa maska keratynowa, ale działanie ma całkiem w porządku. Szampon wzmacnia włosy, co czuć od pierwszego użycia. Bazy na włosy nie używałam. 

PUDEŁECZKO KWIETNIOWE


Produkty w środku:
1. AA - Krem Hydro algi błękitne
2. Etre Belle - Maska Collagen & Aloe Vera Hydro
3. Stenders - Mydło żurawinowe

Krem widać, że matuje, właściwie to brakowało mi produktu do twarzy, bo Ziaja nie działa zbyt korzystnie na moją cerę. Maski do twarzy, jak i mydła nie używałam. 

4. Eclair - Lakier do paznokci Classic Collection
5. Silcare - Masełko do manicure Pink Shine
6. Embryolisse - BB KREM SPF20
7. GLOV - Quick Treat

Lakier do paznokci kompletnie nie trafiony, nie lubię takich odcieni na dłoniach. Ale opakowanie całkiem ładne, myślę, że dorzucę kiedyś komuś do prezentu ;) Masełko i polerka do paznokci - nie używane. Miniatura kremu BB - kolor miał być uniwersalny, ale jak to z tymi kolorami uniwersalnymi bywa, jest pomarańczowy! Szkoda. Rękawiczka Glov na palec do wycierania rozmazanych produktów do makijażu z twarzy moim zdaniem jest w ogole zbędnym gadżetem, bo komu by się chciało w to bawić. Wystarczy patyczek kosmetyczny i po sprawie. Ale jak kto woli, kiedyś z pewnością wypróbuję tego "cuda" ;)

8. MAC Cosmetics - Tusz do rzęs IN EXTREME DIMENSION LASH 3D
9. Timotei - Odżywka Drogocenne Olejki
10. Tołpa - Nawilżające mleczko łagodzące

11. JOY - Magazyn JOY nr 5/2015 (nie ma na zdjęciu)

Tusz jest super, czytałam róże opinie na jego temat, ale wydaje mi się, że zmienili jego formułę. Nie spodziewałam się produktu tej firmy w pudełku, a jednak. Cieszę się, że będę mogła go przetestować. Nie skleja rzęs, a ładnie i subtelnie je wydłuża. Zbliżenie na szczoteczkę na zdjęciu poniżej. Odżywkę do włosów użyłam właściwie dopiero raz, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Balsamu z tołpy nie używałam, bo mam jeszcze w zapasie takie produkty :)





Z racji, że pudełka Joy są nowością, ponieważ wyszły dopiero 3 egzemplarze jestem ciekawa, czy słyszałyście już o nich i czy planujecie jego zakup?

Minusem jest chyba tylko to, że rozchodzą się one jak świeże bułeczki i trzeba je zamawiać od razu jak pojawia się nowy egzemplarz. Po dosłownie maru minutach znika. 

Które pudełeczko bardziej przypadło Wam do gustu?

 


1 komentarz:

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad. Dzięki Wam, mój blog w ogóle istnieje :) Na pewno do Was zajrzę :)