czwartek, 21 sierpnia 2014

Przepis na brokuły z czosnkiem oraz śledzie z olejem rzepakowym

Hejoo! :)
Dość długi tytuł, wybaczcie ;) Dzisiaj napiszę o mojej "sałatce" z domowym sosem czosnkowym (piszę w cudzysłowie, ponieważ w sumie z wyglądu mało przypomina sałatkę) oraz o śledziach w oleju rzepakowym.

 A oto przedstawiam Wam głównych bohaterów dzisiejszego posta. Olej z rzepaku oraz prażone pestki dyni firmy Zielony Nurt.
- pestki dyni: 8 zł / 100 g (http://zielonynurt.pl/pl/product/95/prazone-pestki-dyni)
- olej: 20 zł / 500 ml  -> mój ma 100 ml :) (http://zielonynurt.pl/pl/product/196/olej-rzepakowy-bio

Pestek dyni użyję do mojej sałatki z brokułami, a oleju do śledzi. 







 Do przyrządzenia sałatki potrzebne nam będą:
- 1 świeży brokuł
- majonez
- jogurt naturalny/grecki
- czosnek
- pestki dyni/słonecznika
- sól

Wykonanie:
Nastawiamy wodę w garnuszku, solimy, brokuł dzielimy na różyczki i wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy, aż brokuł zmięknie. Następnie odcedzamy nasze warzywo i odstawiamy, aby wystygło. 



 W tym czasie zabieramy się za przygotowanie domowego sosu czosnkowego. Nie podaję tu dokładnych proporcji, ponieważ zawsze dodaję wszystko na oko i po prostu próbuję :) 
Do miseczki dajemy trochę majonezu, mniej-więcej tyle samo jogurtu, czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, mieszamy i sos gotowy! :)



Gdy brokuł nam już wystygł, a sos jest zrobiony, to zaczynamy składać sałatkę. Warzywo wykładamy na podłużny półmisek różyczkami do góry...


... Sosem czosnkowym polewamy sałatkę...



... Z racji, że pestki dyni były już "firmowo" uprażone, od razu są gotowe do podania i posypujemy nimi naszą sałatkę. Gotowe! :)

Ja lubię również wersję ze słonecznikiem, ale ta również była przepyszna. Sałatka jest bardzo zdrowa (zapomnijmy o tym majonezie :D ), a smakuje obłędnie. Moja ulubiona i wielu moim znajomym również smakowała :) A Wy jedliście już ją? Zachęcam do jej przygotowania i podzielenia się wrażeniami w komentarzu.


Olej rzepakowy
Olej ten wspomaga także wchłanianie witamin, wystarczy do tego celu nawet niewielka ilość oleju, aby usprawnić ich przyswajanie przez organizm.Olej rzepakowy nazywany jest oliwą północy ze względu na prawie identyczny skład biochemiczny jak oliwa z oliwek oraz walory zdrowotne. Między innymi reguluje przemianę materii, zapobiega miażdżycy oraz obniża poziom złego cholesterolu, a podnosi poziom dobrego.Tłoczony na zimno olej rzepakowy powstaje ze starannie wyselekcjonowanych nasion oraz odmian polskiego rzepaku o wysokiej zawartości NNKT , witamin A, E, D3 oraz K. Jego charakterystyczny smak oraz intensywny żółty kolor nadaje potrawom niepowtarzalny smak i aromat. Nadaje się zarówno do surówek, sałatek jak i do smażenia. Olej rzepakowy nie zmienia swoich właściwości podczas smażenia, dlatego jest doskonałym olejem do przygotowywania potraw w wysokich temperaturach. Potrawy smażone na tym oleju nie chłoną tak dużej ilości oleju jak w przypadku potraw przygotowywanych na tradycyjnym oleju do smażenia.

Kilka słów ode mnie
Drugi produkt to olej rzepakowy, który moja mama połączyła ze śledziami. Jak widać na zdjęciu ma on żółtą barwę, jest bardzo gęsty. To źródło wielu witamin (m.in. omega 3,6,9, A, E D3, K) tłoczony na zimno, nierafinowany, niefiltrowany. Ważny 6 miesięcy od daty produkcji. Bardzo zdrowy, fajna i ciekawa w smaku alternatywa dla innych olei. Warto zastąpić dotychczas stosowany tłuszcz na olej rzepakowy. Nie dość, że wyjdzie nam to na zdrowie, to i nasz portfel mocno na tym nie ucierpi. Produkt wzmocnił smak śledzi, nadał im wyrazistości, dzięki niemu można doznać zupełnie innych doświadczeń smakowych, jakie dotąd znaliśmy. Uważam, że warto zaznajamiać się z takimi produktami. 







Koniecznie zajrzyjcie na stronę internetową firmy. Ceny są naprawdę okazyjne, a asortyment szeroki. Można znaleźć coś dla siebie. Między innymi: 
- oleje: rzepakowy, kokosowy, arganowy, lniany, z oliwek, z rokitnika, z wiesiołka, z czarnuszki, konopny, z pestek dyni, z lnianki, z ostropestu, sezamowy, z pestek słonecznika, z maku
- produkty sypkie: siemię, len, ostropest, pestki dyni, jagody goji, pestki słonecznika, mąka słonecznikowa, pestki moreli gorzkiej, ksylitol, ziarna sezamu, nasiona czarnuszki, zielona kawa, cytryniec chinski
- soki: sok z rokitnika
- zioła, przyprawy: pakiety,bazylia, cząber, czosnek, dziurawiec, gorczyca, jałowiec, krwawnik, kwiat lipy, majeranek, liść maliny, mięta, oregano, perz kłącze, pokrzywa, przetacznik, rozmaryn, szałwia, chili, curry, imbir, kminek, kolendra, kurkuma, papryka słodka i ostra, pieprz czarny, tatarak kłącze, melisa, lubczyk, ziele angielskie, tymianek.

Sami widzicie, że jest tego całkiem sporo i jest w czym wybierać. Wiele z tych przypraw ciężko dostać stacjonarnie, dlatego z pomocą przychodzą nam sklepy internetowe. Ceny przyjazne portfelowi, także zachęcam do zakupów. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. To już wszystko na dziś :).


Jak Wam się podobał dzisiejszy post? :) 

1 komentarz:

  1. jadłam kiedyś tą sałatkę z brokułami:) pyszna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad. Dzięki Wam, mój blog w ogóle istnieje :) Na pewno do Was zajrzę :)