Post na szybko, bo zaraz wracam do domu. Ewentualnie będzie edit :)
Dzisiaj o zaletach i wadach lakieru miniMAX :)
Odcień, który mam na paznokciach to numer 605. W opakowaniu wygląda na szary, na paznokciach jest zbliżony bardziej do srebrnego. Daje bardzo ciekawy efekt.
Plusy:
- dobre krycie - 1 warstwa (akurat nr 605) pokrywa w zupełności paznokieć
- podoba mi się efekt jaki daje na paznokciach, nie ma drobinek, ale ładnie błyszczy
- szybko schnie
- wygodny aplikator
- idealna konsystencja, lakier dobrze się rozprowadza
- tani
- łatwo dostępny
- duża gama kolorystyczna
- nie matowieje
Minusy:
- przy jednej warstwie szybko odpryskuje, ale po dwóch trzyma się ok. 5 dni
Uwielbiam lakiery Eveline. Gdy tylko zużyję trochę moją kolekcję, na pewno zakupię parę nowych odcieni, bo jest w czym wybierać :)
Ech studia, druga półka w lodówce jest moja. Trzeba zrobić zapasy :D
W sinsayu kilka dni temu zakupiłam sobie ciepłe skarpetki do spania za 9,99 zł :)
A co tam u Was słychać?
Odzywajcie się trochę! :)
Bardzo lubię lakiery minimax, a skarpetki mam identyczne :D
OdpowiedzUsuńHeh... Moja lodówka pod koniec miesiąca też tak czasem wygląda, a już studentką nie jestem! Szczególnie, jak nie chce mi się targać do domu zakpów, bo nie mam samochodu ;D
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tymi lakierami ;(
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń