Cześć Wam!
Boisz się owadów? Nienawidzisz komarów? Jest na to sposób! Niezawodny Moskilex wkracza do akcji!
Dzisiaj zapraszam Was na przeczytanie mojej opinii na temat preparatu przeciwko komarom i kleszczom. Jest on w moich rękach już jakiś czas i udało mi się porządnie go przetestować.
Moje wrażenia:
Z racji, iż od 9 lipca zaczęłam pracę na Polanie borówki amerykańskiej codziennie jestem narażona na komary, kleszcze, pszczoły, meszki, osy i inne nieznośne owady. Z pomocą przyszedł mi wtedy Moskilex (zresztą nie tylko wtedy. Zawsze przed wieczornym spacerkiem ze znajomymi również używam tego preparatu ;) ). Niestety od pierwszego użycia nie podobało mi się działanie pompki. Żeby w miarę dobrze zaaplikować specyfik trzeba bardzo energicznie ją nacisnąć, a i to nie zawsze do końca działa. Po spryskaniu ciała mam całą rękę mokrą od pryskania, a produkt po prostu ścieka z mojej dłoni. Wtedy najlepiej pójść do łazienki i umyć ręce, tylko co zrobić, gdy jest się gdzieś na powietrzu i nie ma dostępu do wody? Przecież można potem niechcący dotknąć oka brudną ręką i może być różnie. Na miejscu firmy poprawiłabym to. A może to ja się nie znam? Może każdy tego typu produkt tak ma? No nie wiem. Ostatnio takich produktów używałam z 7 lat temu :P Na szczęście to jedyny minus, jaki mi nie pasuje. Bo już mogę przeżyć ten alkoholowy (niczym 40% trunek) zapach. Jakoś trzeba te owady odstraszyć. A ku mojemu zdziwieniu tego zapachu wcale nie czuć na osobie, tylko w pomieszczeniu, w którym został aplikowany produkt. Także spokojnie woń preparatu nie przyćmi zapachu perfum :) Jeśli chodzi o samo działanie to jest to produkt na medal! Zawsze staram się spryskać jak największą powierzchnię ciała i faktycznie - komary mi nie straszne. Mało tego, nie dość, że nie siadają na mnie, ale również na moich znajomych, którzy są wokół mnie. Byliśmy kiedyś w takim parku w moim mieście (a'la mały lasek), gdzie komarów jest od groma, a żaden nie śmiał nam przeszkadzać. Na etykiecie zawarta jest informacja, że działa nawet 3 godziny po aplikacji. Zgodzę się z tym. Butelka jest poręczna, mała, zmieści się do każdej torebki, ale... nie radzę wrzucać go do torebki, gdyż niestety może się on lekko wylać i nasza torebka mogłaby lekko zajeżdzać spirytusem :P Szkoda też, że nie da się zobaczyć ile produktu jeszcze zostało w butelce. No ale to nie jest aż tak istotne, żeby miało wpłynąć na moje zdanie ;)
Podsumowując:
Niby więcej jest tych minusów, niż plusów, ale trzeba wziąć pod uwagę ich wagę. Bo jeśli chodzi o działanie, to nie mam się do czego przyczepić. A na te małe mankamenty mogę przymknąć oko :)
Rozpylić równomiernie na chronione miejsca. Na twarz i szyję
nanosić pośrednio - spryskać dłoń, a następnie rozprowadzić unikając kontaktu z
oczami i ustami.
Pojemność: 90 ml
Cena: 21,80 zł
Polecam: zdecydowanie!
Więcej info: http://www.moskilex.pl/
dobry jest :D
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu ;) mam inny i całkiem fajnie sobie radzi ;)
OdpowiedzUsuńJa w tamtym roku po użyciu preparatu ochronnego nie mogłam się odgonić od komarów. W tym roku jakoś mam spokój
OdpowiedzUsuń